
03.02.2021
11 wrzesień 2011 rok
Tradycyjnie jak co roku wystąpił dla Fundacji z koncertem charytatywnym znany i lubiany poznański zespół Strachy na Lachy. Koncert odbył się w Domu Kultury Kolejarza w Lesznie. Na koncert przybyli fani zespołu z całej Polski, a dochód z koncertu pozwoli nam na dalszą realizację zadań statutowych.
Wrażenia z koncertu i jego atmosferę przedstawił w Ezoterycznym Poznaniu i Saloniku Kameralnym uczestnik koncertu i przyjaciel i honorowy członek Zarządu Fundacji – Krzysztof Mączkowski.
Strachy Na Lachy w Lesznie: działo się i nadal będzie się działo
Nie będzie specjalną przesadą twierdzenie, że leszczyński koncert formacji Strachy Na Lachy – grany charytatywnie na rzecz podopiecznych fundacji chorych na zespół Dandy-Walkera – z wielkim hukiem rozpoczął jesienną ofensywę zespołu.
Choć ogłoszony przez Grabaża, lidera Strachów, jesienno-zimowy koncertowy rozkład jazdy zaczyna się 6 października od występu w Olsztynie (wówczas też rozpoczną się kilkumiesięczne obchody dziesięciolecia SNL) to koncert w Lesznie, grany 11 września, był niezwykły z kilku powodów.
Od paru lat formacja wspiera leszczyńską Fundację Chorych na Zespół Dandy-Walkera, opiekującą się dziećmi chorymi na dość rzadką chorobę nazwaną od nazwiska „znalazcy”. Najkrócej rzecz ujmując i nie siląc się na znawstwo tematyki, w zespole Dandy- Walkera czwarta komora (i inne komory w mózgu) stają się anormalnie szerokie, z powodu nagromadzenia płynu mózgowo-rdzeniowego w głowie, co powoduje wodogłowie. Drugą anormalnością w syndromie Dandy-Walkera jest nierozwinięty móżdżek. Móżdżek znajduje się w tylnej części dna mózgu, który odgrywa ważną rolę w ruchu i koordynacji. Cysta określana jako torbiel, która jest obecna w zespole Dandy-Walkera zaczyna formować się w okresie płodowym. Cysta może w końcu urosnąć do takiej wielkości, która powoduje anomalie w położeniu i rozwoju móżdżku. Obszar w móżdżku znany robakiem jest albo częściowo niekompletny albo całkowicie niewykształcony. Robak móżdżku łączy jego prawą i lewą półkulę. Robak odgrywa ważną rolę w kontrolowaniu postawy i napięcia mięśni. (cytat za stroną internetową Fundacji www.fundacja.dandy-walker.org.pl)
Całkowity zysk z jednego w roku koncertu Strachy przekazują chorym dzieciom, którymi opiekuje się fundacja. Nie inaczej było w ostatnią niedzielę. Grabaż, Maniek, Lo, Kozak, Areczek i Kuzyn zagrali z wielkim hukiem. Znakomity koncert dla mieszkańców Leszna, ale i specjalnie przybyłych fanów z Poznania, Wrocławia, Kalisza czy Kruszwicy, był wielkim świętem muzyki, radości i wielkiej zabawy. Grabaż znany z uroczych bon motów i figur taneczno-statecznych nie zawiódł i tym razem – przekomarzając się z publiką, z poszczególnymi członkami zespołu, ale i wykonując zaskakujące pozy wyrażające jego wielką radość. Lo, jak to on, szalał ze swoją gitarą po scenie, wywijając nią raz w tę i we w tę. Pan Areczek zazwyczaj cichutko siedzący z tyłu z wielką siłą dusił w klawisze, jakby popędzany przez Kuzyna grzmiącego w bębny. Znajdujący się po skrajnej lewej stronie Maniek z wielką wirtuozerią przebierał palcami po strunach, a zwykle stateczny Kozak, grający po skrajnej prawej, z wielką pieczołowitością i skupieniem na twarzy wygrywał swoje fragmenty gry.
Kto nie był, niech wie, że stracił widok wskakujących na głośniki Grabaża i Lo i rogaczem na wieżowcu witających jeleni, wygibasy Grabaża na skraju sceny, jakby chciał dosięgnąć tłoczących się w pierwszych rzędach. I to z niewielkiej odległości! Z minuty na minutę było głośniej, radośniej i … duszniej. Wyglądało to tak, jakby Strachy swoją energią napędzały publikę, która natychmiast tę energię oddawała zespołowi. Powstało świetne widowisko! Efektem tego prawie półtora godzinnego show była mokra od wilgoci podłoga i płynący pot po… słupach sali widowiskowej Domu Kultury Kolejarza.
Wybitnie wyskoczny repertuar prowokował do tańców, głośnych śpiewów i widać było, że ta atmosfera bardzo udzieliła się Strachom. Zabawa naprawdę wyśmienita!
Skoro uznaliśmy leszczyński koncert za początek Strachowej jesieni i zimy, to warto wspomnieć o wielu innych niespodziankach, jakie czekają na przyjaciół tej formacji. 6 października koncertem w Olsztynie zaczyna się wielkie tour po Polsce, które przed końcem roku przemknie przez Białystok, Warszawę, Nowy Sącz, Wadowice, Wrocław, Gorzów Wielkopolski, Szczecin,
Wałbrzych, Katowice, Toruń, Gdynię, Poznań (nowe miejsce koncertu: Międzynarodowe Targi Poznańskie!), Częstochowę, Rzeszów, Kraków i Łódź – dokładnie w tej kolejności.
W październiku (jak to ujął Grabaż: bliżej listopada, niż września) ukaże się małe muzyczne podsumowanie dziesięciolatki, wydawnictwo z 15 starymi piosenkami i 1 nowym tytułem, pod nazwą Dekada. Jakby tego było mało, Strachy przymierzają się do swojego pierwszego DVD, które będą realizować w grudniu. A tych, co uważnie słuchają Strachów na tegorocznych koncertach, zapewne nie zdziwi informacja, że od nowego roku przystąpią do pracy nad nową płytą.
Cóż, wypada Strachom życzyć zdrowia, siły i wytrwałości na tę pracowitą jesień. Meine liebe damen und meine liebe herren… Strachy Na Lachy!!!
No i zapomniałbym: Strachom na te pierwsze dziesięć lat: co by się działo i grzmiało. Jak działo! Sto lat!!!
zdjęcia z koncertu w galerii